Jeszcze jeden artykuł o katowickiej synagodze

Synagoge das InnereOto kolejny niemiecki artykuł z września 1939 roku o wydarzeniach koło katowickiej synagogi 8 września. Znamy już inny artykuł, ten z “Kattowitzer Zeitung” . Tym razem cytujemy kolejny tekst, również z 9 września 1939, jednak z “Der Oberschlesische Kurier”, Nr 236, str. 3. Dziennikarze tej gazety nie pojawili się przed synagogą 8 września wieczorem (a w każdym razie, jeśli się pojawili, to nie od razu), w przeciwieństwie do swoich kolegów z redakcji “Kattowitzer Zeitung”. Ci ostatni bowiem mieli siedzibę swej redakcji bardzo blisko miejsca zdarzenia, bo przy ul 3 Maja (Grundmannstraße) 12. Stąd też niektóre stwierdzenia dziennikarzy “Kuriera” są zaczerpnięte z gazety katowickiej. Inne jednak nie.  Mniej jest w gazecie chorzowskiej uwag na temat reakcji tłumu zebranego przed synagogą. Są za to informacje o innym jeszcze incydencie przy tejże samej synagodze, tyle, że o całe 4 dni wcześniejszym, bo z 4 września 1939. Ponieważ najwyrazniej istotnie były dwa rozmaite incydenty, to stąd może się brać owa pomyłka pózniejsza odnośnie daty spalenia synagogi w Katowicach. Interesująca jest także ostatnia uwaga w tekście chorzowskim, dotycząca ewentualnych planów wykorzystania działki po synagodze.

Zamieszczone u góry zdjęcie przedstawia wnętrze synagogi (t.zw. Synagogi Wielkiej) w Katowicach w okresie międzywojennym. Znajduje się ono w domenie publicznej i jest w oryginale oczywiście czarno-białe. Z naszej strony pozwoliliśmy sobie jedynie na jego uwyraznienie (wyostrzenie) oraz na nałożenie koloryzacji.

A teraz już pełny tekst artykułu z “Der Oberschlesische Kurier” w jego oryginale oraz tłumaczeniu:

Synagoge DOK 236 9 Sept 39 S3A

Tchórzliwy napad z bronią w Katowicach

MŁODOCIANI MORDERCY W SYNAGODZE

Świątynia w płomieniach od ostrzału. Jedynie dwóch “obrońców” przy życiu

Gdy wczoraj około 7:00, po zapadnięciu zmroku, oddział żołnierzy w Katowicach usiłował przejść przez August-Schneiderstraße (ul. Mickiewicza) w kierunku rynku, nasze wojsko zostało ostrzelane od tyłu z synagogi. Ciężko uzbrojeni powstańcy obwarowal znówi się w synagodze i gdy nasze wojsko przeszło obok, ci tchórzliwi polscy mordercy (“Mordbuben”) otworzyli ogień.
Wojsko naturalnie natychmiast podjęło obronę, poza tym włączone zostały do akcji małe oddziały policji porządkowej i policji bezpieczeństwa,  wspólnie z wojskiem otworzyły ogień na powstańców. Podczas wymiany ognia synagoga stanęła w płomieniach od ostrzału.

Za wyjątkiem dwóch powstańców, których udało się schwytać podczas ucieczki, bojówkarze (“Franktireurs”) pogrzebani zostali pod płonącymi ruinami synagogi.
Polscy powstańcy uzbrojeni byli w karabiny maszynowe i karabiny.
_____

Synagoge DOK 236 9 Sept 39 S3B

Już podczas wkraczania do Katowic rano w poniedziałek wojsko niemieckie zostało ostrzelane silnym ogniem maszynowym z kopuły synagogi. Skutkiem licznych strzałów z działka rewolwerowego gniazdo karabinu maszynowego zostało unieszkodliwione.
Kapitan dowodzący oddziałem kazał pojmać dozorcę synagogi i przeszukać synagogę w poszukiwaniu broni. Miano nadzieję w ten sposób unieszkodliwić żydowskie gniazdo oporu. To oczekiwanie jednak doznało gorzkiego rozczarowania.

Około piątkowego wieczora, krótko przed zapadnięciem ciemności, gdy rzesze ludzkie udawały się do domów, zabrzmiały znów w centrum miasta strzały karabinów maszynowych i rewolwerów.
____

Synagoge DOK 236 9 Sept 39 S3C

W mgnieniu oka ludzie uciekli do domów, gdyż zebrano w ostatnich dniach wystarczająco dużo smutnych doświadczeń. Nikt początkowo nie wiedział skąd dochodziły strzały. Obawiano się po prostu, że tu i ówdzie ukryci powstańcy na nowo podnoszą głowę po tym, gdy zaobserwowali, że większa część stacjonującego w Katowicach wojska została wycofana.

Wkrótce zagrzmiały na Grundmannstraße (ul. 3 Maja) wozy pancerne policji jadące w kierunku hali targowej i synagogi, skąd wciąż strzelano. 

Gniazdo karabinu maszynowego znajdowało się w kopule synagogi. Została ona natychmiast ostrzelana i zapłonęła i tą drogą zapaliła się również synagoga.

Synagoge DOK 236 9 Sept 39 S3D

Stopniowo oczekujący w drzwiach wejściowych obywatele odważyli się wyjść i z daleka przyglądali się pożarowi w synagodze, wyrażając zadowolenie, że to niebezpieczne gniazdo zostało wreszcie poddane fumigacji.
Dwóch powstańców miało jeszcze odwagę i wybiegło z płonącego budynku z wysoko podniesionymi do góry rękami. Zostali oni natychmiast przejęci i odprowadzeni.

Pozostali powstańcy, którzy nie odważyli się wyjść na zewnątrz, zostali pogrzebani pod płonącym gruzem.

Synagoge DOK 236 9 Sept 39 S3E

To był makabryczny widok, gdy płomienie wżerały się przez belkowanie kopuły coraz wyżej i w końcu cała kopuła stała się jedną
żagwią, światło ognia której widoczne było daleko w okręgu przemysłowym. Deszcz iskier rozlał się ponad dachami sąsiednich domów, które jednak zabezpieczane były przez stałe spryskiwanie wodą przez straż pożarną.
Około 21:30 całkowicie wypalona kopuła załamała się z grzmiącym hukiem, a gwiazda Syjonu, która do tej pory wznosiła się wysoko ponad pejzażem miejskim, runęła wgłąb.

Żarzące się dachówki brzęczały po chodniku i raz jeszcze płomienie uderzyły wysoko w nocne niebo.

Mieszkańcy, którzy w międzyczasie odważyli się podejść bliżej, dawali wyraz zadowoleniu, że to zródło zagrożenia zostało wreszcie usunięte.

Synagoge DOK 236 9 Sept 39 S3F

Z pewnością nikt spośród tłumu nie był zainteresowany tym, aby budynek został w ten sposób zniszczony, jeśli jednak z niego strzelano do spokojnych obywateli i do wojska, to nie istnieją już żadne względy.
Miejmy nadzieję, że ten odstraszający przykład okaże się skuteczny i przyczyni się do tego, że już żadnego więcej ogniska oporu nie trzeba będzie w ten sposób wypalać.

Synagoge DOK 236 9 Sept 39 S3G

Synagoga w Katowicach została zbudowana w roku 1900 w stylu mauretańskim. Zbudowany obok synagogi dopiero w zeszłym roku budynek gminy został oszczędzony. Pożar nie spowodował również żadnych szkód wśród sąsiednich budynków, gdyż było bezwietrznie. Obawiano się jedynie, że z powodu wielkiego gorąca popękają szyby okienne. Dopiero w sobotni poranek można było dokonać oględzin dymiącego gruzowiska. Stoją jeszcze tylko okalające mury aż do wysokości kopuły. Wnętrze zostało całkowicie wypalone. Nie wiadomo ilu powstańców leży pogrzebanych pod gruzem. Usuwanie pozostałości murów rozpocznie się w następnych dniach i miasto uzyska w ten sposób piękny plac budowy pod planowany halowy basen kąpielowy.

 

 

 


					

Leave a Reply