Tajemnice życia Joanny d’Arc. Część 1: Narodziny i dom rodzinny

30 maja – świętej Joanny d’Arc! Według tradycji właśnie tego dnia 581 lat temu (1431) miała ona zginąć na stosie w Rouen. Co prawda od tamtego czasu nieprzerwanie nie brakowało i nie brakuje ludzi podających tę datę w wątpliwość – lub nawet negujących fakt egzekucji Joanny. Jednak ta data i tak wydaje się znacznie pewniejsza niż równie tradycyjnie przyjęta data jej urodzin.

Rozpoczynamy nowy cykl publikacji poświęcony niejasnościom w życiorysie Joanny d’Arc. Będziemy go kontynuować w krótkich odcinkach.

Oczywiście zaczynamy właśnie od urodzin.

Już sama data urodzenia nie jest jednoznacznie potwierdzona. Praktycznie jedynym źródłem informacji o tym, kiedy się urodziła (6 stycznia 1412 roku) jest pewien rzekomy „list” Percevala de Boulainvilliers do księcia Mediolanu, Jeana Marie Angelo. Ten „list” jest datowany „21 czerwca 1429”. Jest parę problemów z tym listem. Stosunkowo najmniejszy to ten, że już w końcówce wzmiankowane jest w nim wydarzenie, które miało miejsce niemal cały miesiąc później:  „Gdy to piszę, wspomniana Dziewica, jak nas zapewniono, dotarła już do Reims w Szampanii, gdzie z pomocą Bożą król zostanie prędko namaszczony i ukoronowany”. Rzecz w tym, że Reims poddało się dopiero 15 lipca, koronacja króla miała miejsce 17 lipca, a list datowany jest 21 czerwca… Główny kłopot jednak w tym, że ów książę, czyli Jean Marie Angelo (Visconti) już od 17 lat nie żył (zmarł 16 maja 1412 roku w Mediolanie). Zatem żaden list nie mógł do niego już być pisany. Teoretycznie – ale istotnie tylko teoretycznie – autor (czyli rzekomo P. de Boulainvilliers) mógł się „pomylić” co do imienia i pisać do brata Jeana, Filipa, który żył znacznie dłużej, do 1447 roku. Mało jest jednak prawdopodobne, by Boulainvilliers mylnie wspisał do swego listu imiona osoby zmarłej kilkanaście lat wcześniej.

Natomiast dorabiane „post factum” tłumaczenia o tym, że list jest autentyczny (z datą o 17 lat późniejszą niż zgon adresata?), a jedynie fragment o koronacji w Reims został „dopisany później” – jak czynią niektórzy „apologeci” – zakrawają wprost na żart…

Nie ma oryginału tego „listu”. Znane są tylko dwie jego późniejsze kopie. Pierwszą z nich, pisaną po łacinie, znalazł mnich benedyktyński Bernard Pez (Petz? 1683 – 1735) ) w bibliotece opactwa w Melk (Austria) po roku 1700. Drugą natomiast, w wersji niemieckiej, odnalazł ok. 1820 roku pruski archiwista nazwiskiem Voigt w archiwach zakonu krzyżackiego w Królewcu. Tę wersję opublikował on wkrótce, 3 czerwca 1820 roku w Lipsku. Według niego list został najpierw napisany po francusku, potem przetłumaczony na włoski, w końcu na niemiecki.

Nie zapominajmy wszakże o jeszcze jednej okoliczności: mało jest prawdopodobne, by autentyczny list urzędnika dworu królewskiego do zagranicznego księcia mógł krążyć po Europie w rozmaitych wersjach językowych. To nie były jeszcze czasy, w których modne byłoby pisanie tak zwanych „listów otwartych”. O wiele bardziej prawdopodobne jest, że ktoś, pragnąc rozpowszechnić legendę o Joannie, nadał jej formę listu między notablami, by w ten sposób nadać legendzie specjalnej rangi. Nie był to zwyczaj nowy, bo praktycznie istniejący od starożytności. Ale załóżmy jednak, że to istotnie Boulainvilliers pisał ten list. Skoro tak, to skąd „znał” on dzień urodzin Joanny? Może, jako szambelan dworski, rozmawiał z Joanną? Skoro tak, to dlaczego sama Joanna zdawała się nie wiedzieć kiedy się urodziła?

Powyższy fakt zaczerpnięcia dnia urodzin Joanny z tej fałszywki (bo list nie wymienia roku urodzenia!) nie oznacza oczywiście, że ona „nie mogła” urodzić się w roku 1412, niechby i 6 stycznia. Skoro nie wiadomo jak to była data, to jest teoretycznie możliwe, że była taka, jakiej trzymają się „tradycjonaliści”. Wygląda jednak na to, że wybór daty „6 stycznia” nie jest przypadkowy. Tego dnia przypada obecnie święto Epifanii. Nie zapominajmy też, że tego dnia kościoły wschodnie obchodzą tradycyjnie Boże Narodzenie.

Podczas swego procesu skazującego w Rouen, sama Joanna wypowiedziała się na rzecz daty urodzin umiejscowionej w lub około roku 1412, ale bardzo niejednoznacznie. I tak 21 lutego, podczas swego pierwszego publicznego przesłuchania, Joanna stwierdziła: „Mam, by tak rzec, około 19 lat”. Już następnego dnia jednak, 22 lutego na pytanie ile miała lat, gdy opuściła dom ojca, odpowiedziała: „w sprawie mego wieku nie mogę ręczyć”.

Jej najlepsza koleżanka z Domremy, Hauviette, twierdziła natomiast, że Joanna była o 3-4 lat starsza. To oznaczałoby, że zginęła w wieku nie 19, ale 22 lub 23 lat.

Mało tego: w roku 1428 (zapewne około lipca) Joanna miała sprawę w sądzie w Toul. Jej rodzice zamierzali bowiem wydać ją za mąż za pewnego młodzieńca i poczynili wobec niego pewne przyrzeczenia w tym względzie. Joanna jednak odmówiła i została podana do sądu przez owego młodzieńca (proces ten wspomniany został także podczas procesu skazującego Joannę w Rouen). Broniła się sama i to najwyraźniej przekonująco, bo sprawę wygrała. Jednak aby móc występować w sądzie, nie będąc reprezentowana przez rodziców, musiała mieć ukończone co najmniej 20 lat, jako że ten wiek uznawany był za wiek pełnoletni. To z kolei oznaczałoby, że jej data urodzin przypaść musiała o co najmniej 4 lata wcześniej niż sugeruje rok 1412. Musiałaby urodzić się zatem najpóźniej  w roku 1408.

t.zw. "dom Joanny d'Arc" (zaznaczony na żółto) i kościół w Domremy (1819)

Jest zresztą całkiem prawdopodobne, że aluzja Joanny do wieku około 19 lat podczas procesu w Rouen mogła mieć całkiem realny inny jeszcze powód aniżeli akceptowane obecnie dosłowne interpretowanie tego wieku jako autentycznego. Kto jak kto, ale osoba, która miała już za sobą jeden proces sądowy, wiedziałaby niechybnie, że aby być sądzonym i reprezentować siebie w sądzie, trzeby było mieć wówczas co najmniej 20 ukończonych lat życia. Zatem sugerując wiek niższy, mogła ona po prostu starać się dać swym sędziom do zrozumienia, że w ogóle nie powinni oni byli jej sądzić, lecz wypuścić na wolność…
Gdyby bowiem Joanna była absolutnie pewna swego niskiego wieku, to – znając niektóre jej agresywne wypowiedzi wobec sędziów inkwizycji – jesteśmy niemal pewni, że bez owijania w bawełnę odpaliłaby im odna, że nie mają prawa jej sądzić ze względu na jej wiek. Więc albo rzeczywiście nie bała pewna czy miała 19 lat, albo też wiedziała, że jest starsza, skoro posunęła się jedynie do dwóch nieśmiałych sugestii.

Gdyby sama Joanna kiedykolwiek jednoznacznie i precyzyjnie określiła datę swych urodzin, nie wątpilibyśmy dzisiaj i my. Jednak nikt nigdy żadnej takiej jej wypowiedzi nie odnotował. A skoro ona sama zdawała się (sądząc z jej wypowiedzi) mieć co do tego wątpliwości, to i my tym bardziej do takich wątpliwości czujemy się uprawnieni.

Powiedzmy sobie zatem otwarcie: nie wiemy kiedy Joanna d’Arc się urodziła i póki co nie mamy możliwości dowiedzieć się tego. Choć może kiedyś się dowiemy…

tak zwany "dom Joanny d'Arc"

Natomiast wiemy – bo tego zdołaliśmy się już dowiedzieć – że prezentowany przy rozmaitych okazjach (również, w naszym własnym pierwszym artykule!) „dom rodzinny” Joanny d’Arc, jest o wiele późniejszy i z Joanną nie ma on wiele (lub zgoła nic) wspólnego.

Proszę przyjrzeć się poniższej rycinie i porównać z prezentowaną obok fotografią „domu Joanny”. Na archiwalnej rycinie prezentowany jest inny dom (to ten pierwszy po lewej). Proszę zwrócić uwagę na to, że posiada on to samo wejście, co dom obecnie istniejący oraz że nad wejściem doń jest ta sama niszą z rzeźbą Joanny.  A jest całkiem prawdopodobne, że i ten stary, nieistniejący dom był już przebudowany. Nad wejściem do obecnego „domu Joanny” powyżej tarczy z trzema liliami jest umieszczona stara, pisana rzymskimi cyframi data „1481”. Takie daty zazwyczaj oznaczały datę budowy domu. Według oficjalnej wersji życiorysu Joanny, miała się ona urodzić w roku 1412, a zginąć w roku 1431. Zatem ów dom powstałby dopiero 50 lat po jej śmierci. Ale ostatecznie mogło być też i tak, że data „1481” odnosi się jedynie do wykonania kamiennych odrzwi wraz z niszą i rzeźbą. Co by oznaczało, że te dodatki wykonano po prostu, jeszcze w starym, autentycznym domu Joanny w 50 rocznicę jej śmierci.

autentyczny dom Joanny d'Arc (pierwszy po lewej)

 

"dom Joanny" w innej "wersji"

Ale nawet i ten obecny dom nie zawsze wyglądał tak jak na prezentowanym powyżej zdjęciu. Oto inne jeszcze starae ilustracje tego domu. Jak widać, uderzający jest brak niszy z rzeźbą nad wejściem na pierwszej z tych ilustracji! Fakt ten wskazywałby jednoznacznie, że obecny „dom Joanny” nie jest nawet tym samym, starym domem jedynie przebudowanym. W takim bowiem wypadku ze ściany frontowej nie trzeba było usuwać owej niszy. Jeżeli powstała ona, wraz z portalem, w roku 1481, dla upamiętnienia 50 rocznicy śmierci Joanny, to nie byłoby przecież potrzeby pozbywania się jej, gdyby szło jedynie o „przebudowę” domu. Wygląda raczej na to, że ze starego domu wmontowano w nowy budynek początkowo jedynie portal, a rzeźba umieszczona została tam dopiero później – jak na tej drugiej ilustracji, poniżej.

c.d.n.

Leave a Reply